Menu
2024-02-20

STARA POMPA w buszu - WESPRZYJ

Woda... wszystkie istoty ciągną do wody i wokół wody organizują swoje życie. Podobnie ludzkość. Sercem każdej społeczności jest woda – i to nie ta wielka jak ocean, tylko ta niepozorna jak studnia, pompa czy źródełko.

Woda nie ma smaku, koloru, ani zapachu, nie można jej opisać przy użyciu zbyt wielu epitetów, niepozorna w swej prostocie, a niezbędna do życia, będąca życiem sama w sobie.

Dlaczego pisze w ten sposób o wodzie? Chce Was przekonać do pomocy, chcę Was o tę pomoc prosić...

Gdzieś tam w głębi buszu, na skraju afrykańskiej wioski o uroczej nazwie Mibiboni, jest pompa, zwana w Polsce „abisynką”. Powstała w tym miejscu na ok. początku XXI wieku, zapewne dzięki uprzejmości jednej z wielu światowych organizacji pomocowych. Od wielu lat – na skutek intensywnej eksploatacji – naruszona zębem czasu, nie konserwowana, skorodowana – przestała działać. Nie ma w niej życia. Kiedy remontowaliśmy pompę przy szkole Galu Primary School w wiosce Mwabungu, kiedy wzmacnialiśmy konstrukcję wieży wodnej w centrum naszej wioski – przyszli prosić o drugie życie dla swojej pompy mieszkańcy z jej okolicy. Robert obejrzał teren i postawił jasny warunek – "pokażcie, że wam zależy – wyczyśćcie, uporządkujcie i przygotujcie to miejsce, wykarczujcie krzaki…". Nie trzeba było drugi raz powtarzać.

Dlatego chcemy pomóc tej społeczności w walce o wodę. Koszt remontu i przywrócenia do życia pompy szacujemy na ok. 2000-2500 złotych.

Zatem jeśli możesz - pomóż nam pomagać. Za nami wiele trudnych i kosztownych napraw i remontów, wielu uczniów rozpoczęło naukę w szkołach średnich, co mocno nadszarpnęło nasz budżet. Nie chcemy jednak zostawić tych zdeterminowanych ludzi bez wsparcia. Nie chcemy, aby czekali, bo Woda to życie...

Wiele organizacji pomocowych buduje różne obiekty w Afryce (studnie, szkoły, przychodnie itp.) i następnie „zapomina” o nich – na zasadzie „zbuduj, pochwal się światu i zapomnij”. Bez należytej konserwacji niszczeją aż przestają spełniać swoją rolę. Ktoś mógłby zapytać dlaczego społeczność lokalna nie dba i nie konserwuje, nie dba o to co dostała – odpowiedź jest prosta. Generalnie można wskazać dwa główne powody. Po pierwsze skrajna bieda i co za tym idzie totalny brak pieniędzy na cokolwiek innego niż na zaspokajanie podstawowych potrzeb. Drugim powodem jest niski poziom edukacji, niski poziom świadomości i dramatycznie niski poziom kultury technicznej. Ostatnio coraz dokładniej przyglądamy się infrastrukturze w okolicy naszej wioski i rozważamy żeby „przejmować” kolejne miejsca pod opiekę.

Pierwsze zdjęcie przedstawia dzieci z naszej wioski, do obowiązków których należy przynoszenie do domu wody – im studnia, czy pompa wodna bliżej, tym ich obowiązki łatwiejsze.

Pięć kolejnych zdjęć przedstawia sytuację z 7 lutego 2024 r., kiedy po raz pierwszy Robert zobaczył pompę, o której drugie życie poprosili okoliczni mieszkańcy – 100 osób mieszka w jej pobliżu.

Kolejne trzy zdjęcia przedstawiają sytuację z 12 lutego 2024 r., czyli niespełna tydzień po pierwszej wizycie Roberta, teren został bardzo ładnie uporządkowany i przygotowany do dalszych prac.

Ostatnie zdjęcie – „jeszcze ciepłe” – pochodzi z dnia dzisiejszego (tj. 19 lutego 2024 r.) i widać na nim tzw. „fundiego”, czyli po prostu majstra, który podejmie się naprawy pompy – po oględzinach ma przedstawić szczegółowy kosztorys.

W komentarzu pod postem znajdziecie ciekawy filmik jak Robert próbuje dorównać Andrzejowi.

Zrzutkę utworzono 020.02.2024 r.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy