Obrzezanie dziewczynek w Kenii
Wczoraj świętowaliśmy Dzień Kobiet, ja ograniczyłam się do krótkiego, filmowo - muzycznego przesłania. Nie miałam pomysłu na temat postu... a może nie chciałam w takim dniu pisać o tym, co chodziło mi po głowie. Ale dziś napiszę, bo przecież nie zawsze musi być zabawnie, miło i z polotem.
Kenia jest jednym z wielu afrykańskich krajów, gdzie niestety praktykuje się (pomimo prawnego zakazu) obrzezanie dziewczynek, co trzecie dziecko płci żeńskiej zostaje wyrzezane częściowo lub całkowicie (!). Mam ambitny cel (jeden z wielu): znaleźć właściwy sposób, inny niż ogólne i zakrojone na wielką skalę kampanie społeczne, aby dotrzeć do serc i umysłów tych, którzy w przekonaniu, że robią dobrze, decydują o zdrowiu i życiu swoich córek. I uwierzcie mi nie są to ojcowie.
Dałam sobie prawo do napisania tego postu nie dlatego, że obejrzałam "Kwiat Pustyni", czy poczytałam w internecie na ten temat, ale dlatego, bo dotknęłam tego problemu tam, na miejscu...
Zdjęcia, którymi zilustruję ten post, nie mają bezpośredniego związku z tematem. Po prostu chce Wam pokazać piękne kenijskie kobiety...
Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.