Madzia - krok bliżej do diagnozy

Nasza mała Madzia, rezolutna i roztropna dziewczynka, która przyszła na świat niespełna rok temu pomimo wielu przeciwności losu, od początku lipca boryka się z problemami skórnymi na nóżkach. Owrzodzenia są dość rozległe, różnej wielkości i kształtu. Jedne o charakterze martwiczym, inne o charakterze cieknącym. Od kilku dni dziecko jest leczone skojarzonym antybiotykiem i lekiem przeciwzapalnym, efekty, póki co, są minimalne, ale chyba trochę zeszła opuchlizna z okolic zmian. Niewykluczone, że konieczna będzie dalsza diagnostyka, aby móc określić, czy mamy do czynienia z leiszmaniozą, owrzodzeniem Buruli, czy też z wrzodami tropikalnymi (głowa mi spuchła jak o tym usłyszałam). Cały czas mamy nadzieję, że nastąpi radykalna poprawa i nie trzeba będzie poszukiwać dalszej pomocy. Przypadek Madzi nie jest odosobniony, w wiosce spotkaliśmy wiele dzieciaków ze śladami po przebytym owrzodzeniu. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest niedożywienie i idący za tym brak odporności, a także brak środków higienicznych.

Jeśli chcesz wspomóc leczenie Madzi, lub chcesz poprawić w naszej wiosce dostęp do środków higieny, albo nakarmić niedożywione dzieci, otwórz zakładkę "wspomóż fundację" i wpłać dowolna kwotę. Dziękujemy w imieniu wszystkich naszych podopiecznych, a szczególnie w imieniu Madzi Mwaiga.

A dzisiaj zamiast na jej chore nóżki popatrzcie w jej piękne, pełne ufności oczy.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.