Menu
2021-08-16

Kenia, którą kocham - dzieje się...

Kilka lat temu Asia - wieloletnia polska żona Kenijczyka - powiedziała do mnie, że Kenię się albo kocha, albo nienawidzi... Ja należę do tej pierwszej grupy, choć jest to skomplikowana i trudna miłość. Miłość, która dokonuje się na styku kultur, obyczajów, tradycji i religii. Dla mnie jest w tym zakątku świata coś magicznego...

To miejsce przepełnione kolorami, dźwiękami, emocjami, zapachami.

Dziś po raz kolejny wzruszyłam się, odwiedzając nasze inwestycje. Dom Bezdomnych Licealistów wygląda już niezwykle schludnie, zostały oprawione drzwi, trwa malowanie, wieża wodna wyrasta ponad ziemię, osadzona na ponad metrowych, dobrze zbrojonych fundamentach, w jeszcze innym malowniczym zakątku wsi, nasi przyjaciele realizują swoje marzenia o bezpiecznej przyszłości... A kapitan Pepe dba o naszą wspólną łódź, jak o kobietę swego życia. Dziś wypłynęłam moim katamaranem – marzeniem na ocean, żeby pozbierać myśli.

Wiatr był nie za duży, więc płynęliśmy spokojnie mając dużo czasu i przestrzeni na refleksje. Powiem Wam jedno – wciąż warto być tu z nimi i dla nich. Bo Kenia stawia przed nami wyzwania i skłania do przekraczania granic naszej wyobraźni.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy