Menu
2021-07-20

Niania Giriama - 191?-2020

Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że dzisiaj (tj. 20 lipca 2021 r.) odeszła od nas do Wielkiej Krainy Spokojności nasza nieodżałowana Niania Giriama. Osoby, które odwiedziły nas w Mibiboni na pewno znają i doskonale pamiętają Nianię – taka to była osoba, że trudno ją było zapomnieć. Ci, którzy śledzą nasze losy, też na pewno wiedzą kto to Niania Giriama.

Niania urodziła się ponad sto lat temu (sic!), nikt dokładnie nie wie kiedy, bo w Kenii już tak jest, że ludzie znają dzień tygodnia w który się urodzili, ale już nie wiedzą dokładnie kiedy ten przykładowy piątek był. Niania nie urodziła się jako wolna kobieta, dopiero w wieku ok. 40 lat stała się wolnym człowiekiem. Dzisiaj trudno nam sobie wyobrazić czym było niewolnictwo, ale Niania Giriama była jedną z ostatnich osób, które zaznały tego koszmaru na własnej skórze.

Niania mieszkała niedaleko nas, bo ok. 400 metrów w linii prostej i stosunkowo często ją odwiedzaliśmy. Bardzo lubiła tańczyć (sic!) – osoby, które ją poznały mogą to potwierdzić – bardzo lubiła też śpiewać oraz wręcz uwielbiała herbatniki i lizaki. Kiedykolwiek ją odwiedzaliśmy, to zawsze najpierw musiała usadzić przybyłych gości, a później z uśmiechem przyglądała się wszystkim wokół. Nigdy nie kazała się długo prosić, żeby zabawić gości śpiewem i tańcem.

Podczas mojego ostatniego pobytu w Kenii, postanowiliśmy podarować Niani Giriamie jej portret, który oprawiony w ładną ramkę ze szkłem zawisł wysoko na ścianie w jej domu – od dzisiaj będzie spoglądać z tego portretu na bliskich swoimi spokojnymi oczami.

Niania Giriama była chrześcijanką, ale dzisiaj zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie mieszkający w okolicy kopali wspólnie dla niej grób i jutro wielu jej sąsiadów, bez względu na wyznanie, będzie uczestniczyło w jej pogrzebie.

Śpij w spokoju…

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy