Wyjdź ze swoich "wygodnych butów"...
Nie wiem, co czują inni, co czujecie Wy – decydując się na POMOC. Ja mogę powiedzieć jakie emocje, przemyślenia i uczucia są we mnie...
Pomaganie to bardzo trudna lekcja. Ja odrabiam tę lekcję już od ponad czterech lat i wiem, że wciąż muszę się wiele nauczyć.
Po pierwsze pomagając, nie oceniaj tych, którym pomagasz, nie oczekuj wdzięczności, nie realizuj pomocy tylko przez pryzmat swoich doświadczeń i wyobrażeń – ja nauczyłam się pytać o potrzeby i słuchać odpowiedzi... Jeśli zaś musisz oceniać, wyjdź ze swoich "wygodnych butów" i pomyśl w jakich warunkach tam dokonywane są wybory i podejmowane decyzje, co wpływa na ludzkie postawy.
Po drugie pamiętaj: "nieraz będzie tak, że pomagając autentycznie potrzebującym, będziesz dokarmiał też żerujące na nich pasożyty. Że ludzie, którym dasz chleb, otrzymaną od ciebie siłę wykorzystają do robienia zła. (...) To oczekiwanie, że człowiek, któremu wyświadczasz dobro, z automatu stanie się dobry, jest skrajną naiwnością połączoną z wielką pychą: oto jak pięknie zbawiam świat! (...) A zakładanie, że będziesz pomagać tylko tym, którzy będą w stanie udowodnić, że są dobrzy, to z kolei inna wersja bawienia się w Boga, który zarezerwował dla siebie prawo sądzenia ludzkich postaw i dusz". (Sz. Hołownia - "Jak robić dobrze")
Po trzecie tak naprawdę dla mnie pomaganie w Afryce, to wzajemność i solidarność. Już bardzo dawno uświadomiłam sobie, że dostaję od moich kenijskich przyjaciół tak wiele w zamian: obcowanie z nimi dostarcza mi tylu wzruszeń i pozytywnych emocji, nauczyli mnie, co to cierpliwość, lojalność, szczerość, oddanie. Wiele razem przeszliśmy i nie zawiodłam się. Tak bym określiła ten rodzaj symbiozy: tam gdzie mnie zbywa im brakuje, oni z kolei mają nadmiar w miejscach naszych deficytów. ????????????????
Po czwarte w każdym pomaganiu potrzebny jest porządek i pewien plan, dlatego my najpierw pytamy "czego wam potrzeba?", dopiero potem zastanawiamy się, co możemy z tym zrobić.
Dzięki Waszemu wsparciu zrzutki
Zrzutkę utworzono 17.04.2020 r. |
do naszej kenijskiej społeczności już trzykrotnie trafiły środki na zakup podstawowej żywności. Jutro zostanie przekazane kolejne 150$, co pozwoli rozdzielić następną porcję nadziei. Jakkolwiek banalnie to brzmi, takie mamy czasy, że kilogram cukru, kilogram fasoli, czy maki z białej kukurydzy dodaje otuchy. W Kenii to głód i bezwzględne pałki policyjne są groźniejsze od epidemii. Wszystkie rachunki i inne dowody, że realizujemy mozolnie i konsekwentnie program "Podziel się nadzieją" dostępne dla każdego zainteresowanego w wiadomości prywatnej.
Następną pomoc przekażemy 21 maja, będzie to czas tuż przed Sukuku - czyli wielkim świętem na koniec Ramadanu. Chcemy, aby pomimo trudnych czasów mogli się cieszyć i poczuć choć przez chwilę beztrosko.
Mamy nadzieję, że uda nam się dalej pomagać w przetrwaniu tego najtrudniejszego czasu. Dla wszystkich wspierających serdeczne wielkie dzięki. Jesteście w naszych i ich sercach.
Tradycyjnie wybrałam dla Was kilka sentymentalnych zdjęć.
Monika Aneta Sobolewska, Andrzej Kostecki, Anna Rawska, Renata Kostecka, Ewa Keller, Natalia Keller, Monika Rudzik, Oliwia Michalec i wiele innych.
Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.