Menu
2020-01-21

Bardzo pracowita końcówka 2019 roku

Z Kenii wróciliśmy ponad tydzień temu, najpierw emocje i zmęczenie były zbyt ogromne żeby pisać cokolwiek. Lecz, gdy emocje już opadły "jak po wielkiej bitwie kurz", staram się znaleźć odpowiednie słowa, aby opowiedzieć Wam, co wydarzyło się w naszym Mibiboni.

Po pierwsze nakarmiliśmy głodnych. Przedświąteczna zbiórka środków przerosła nasze oczekiwania, więc w świątecznych paczkach znalazły się różnorodne produkty. Mogliśmy sprawić ogromną radość wielu potrzebującym rodzinom i dodatkowo zabezpieczyć środki na dalszą pomoc niedożywionym dzieciom. Nasze fundacyjne taczki były kilkukrotnie wypełnione po brzegi. Z materacami przekroczyliśmy już setkę, tak, tak - dzięki Wam możemy realizować marzenia o godnym miejscu do spania wielu kenijskich rodzin. W przeciągu ostatniego roku rozdaliśmy ponad 100 nowiutkich materacy, wykurzyliśmy pluskwy z kilkudziesięciu domów.

Zatem bardzo serdecznie dziękujemy za Wasze wsparcie. Materace, paczki z żywnością i środkami czystości, to pierwsze dwa dni naszego pobytu w Kenii, więc jak się domyślacie działo się dużo więcej. To był na prawdę baaaaardzo trudny wyjazd. Najtrudniejszy ze wszystkich dotychczasowych. Ale o tym, co się działo dalej opowiem Wam w najbliższych dniach.

W skrócie był "pot, krew i łzy", nie obyło się bez zwątpienia, rozczarowań i walki... Ale jak to mawiają "co nas nie zabije, to nas wzmocni". Wróciliśmy mądrzejsi o nowe doświadczenia, ale też z nową energią, bo wciąż jest więcej tych, dla których warto to robić.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy