Menu
2017-01-29

Mała Ninka o wielkim sercu

Tak sobie myślę, że muszę napisać w tym miejscu coś pokrzepiającego, coś co mnie samej i Wam pozwoli uwierzyć, w to że "chcieć to móc", że trzeba pomagać pomimo piętrzących się trudności.

W ten weekend miałam przyjezdnych gości - znajomych z dziesięcioletnią córką Niną. Nie odwiedzają nas zbyt często, więc tym większe było moje zaskoczenie, gdy zapowiedzieli wizytę. Jeszcze bardziej się zdziwiłam, żeby nie powiedzieć, że mnie "zamurowało", "wbiło w podłogę", "szczęka mi opadła", kiedy się okazało, że Nina zorganizowała wśród koleżanek akcję zbierania różności dla dzieci z "tej twojej, ciocia, wioski" :) i przywiozła z tysiąc, albo więcej, maleńkich zabaweczek i jeszcze całkiem sporą sumę pieniędzy (wystarczyłoby na trzy kolejne paczki, ech, ale najpierw musimy znaleźć sposób na skorumpowanych urzędników). Nawet nie wiecie jak bardzo takie chwile są dla mnie ważne.

Ninka i Agnieszka dziękuję za Waszą wrażliwość, serce i zaufanie.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy