Artykuł w Gazecie Pomorskiej - Głos Inowrocławia - 29 grudnia 2017 r.
Pomagają wiosce w Kenii
Maciej Drabikowski, maciej.drabikowski@pomorska.pl, Głos Inowrocławia z dnia 29 grudnia 2017 r.
Fundacja Kenya Asante Sana Polska wspiera mieszkańców Mwabungu. Jej ambasadorką została inowrocławianka Katarzyna Ziętara. - Afryka woła. Jak raz ją zasmakujesz, to chcesz wracać. Jest to mieszanka zapachu ziemi po letnim deszczu, dymu, kozy, bryzy morskiej i kwiatu lotosu - mówi Kasia.
Magdalena i Robert Bauerowie do Kenii polecieli dwa lata temu z okazji 25. rocznicy ślubu. W jednej z miejscowych wiosek pomogli finansowo ciężarnej kobiecie. Dzięki ich wsparciu młoda Kenijka urodziła zdrową dziewczynkę, którą nazwano Magda. Bauerowie przez długi czas z własnych środków pomagali dzieciom z afrykańskiej wioski. Po jakimś czasie założyli Fundację Kenya Asante Sana Polska.
Wsparcie dla konkretnych osób
- Jesteśmy Fundacją, która pomaga biednym dzieciom w wiosce Mwabungu - mówią Magdalena i Robert Bauerowie. - Od innych tego typu organizacji odróżnia nas to, że pomagamy konkretnym ludziom, w konkretnym miejscu w Kenii, podmiotem naszych działań jest nie pomoc sama w sobie, ale ludzie i ich losy. Naszych kenijskich przyjaciół można poznać dzięki prowadzonej przez nas stronie www.pomagamywkenii.org.pl oraz zaglądając na nasz profil na Facebooku. Odwiedzając naszą stronę można poznać ich twarze, imiona oraz można dowiedzieć się jakie były ich losy i jak się zmieniają na lepsze dzięki naszej działalności.
Kontrasty
Od kilku miesięcy Kenijczykom pomaga inowrocławianka Katarzyna Ziętara.
- Koleżanka Arleta Łeszyk rok temu zaraziła mnie opowieściami o Kenii. Pokazywała zdjęcia i filmy. Były to tylko obrazki, ale powtarzała, że Afryka pachnie inaczej - podkreśla Kasia. - Gdy tylko nadarzyła się okazja do wyjazdu, to sama po wyjściu z samolotu przekonałam się jak pachnie Afryka. Jest to mieszanka zapachu ziemi po letnim deszczu, dymu, kozy, bryzy morskiej i kwiatu lotosu.
Pierwszy raz poleciała tam w celach turystycznych. - W pobliżu Ukundy turyści w hotelach są praktycznie zamknięci za murami. Mogą liczyć na ochronę i odnajdują tam raj na ziemi - mówi Kasia. - To miejsce kontrastów: z jednej strony równik, ciepły Ocean Indyjski, piękne plaże z rafą koralową, safari, delfiny, a z drugiej ubóstwo, wszechobecny głód i brak pracy.
Ciężki bagaż
Kasia wraz z koleżanką, która już wcześniej odwiedzała Kenię, wyszły poza mury hotelu, aby dotrzeć do tubylców i zobaczyć prawdziwe oblicze Kenii. Już wtedy ponad pół zabranego bagażu zajmowały rzeczy, przybory szkolne i środki czystości dla tamtejszej ludności.
- Zostałyśmy zaproszone do pewnej rodziny. Bardzo serdecznie nas tam ugoszczono. W hotelu poznałyśmy założycieli Fundacji, którzy bezinteresownie pomagają Kenijczykom. Codziennie państwo Bauer zdawali nam relację ze swoich odwiedzin w wiosce i pokazywali zdjęcia oraz filmy - dodaje Kasia. W roli ambasadorki zaangażowała się w pomoc mieszkańcom Mwabungu.
- Nie możemy zupełnie zmienić ich życia, ale jesteśmy w stanie sprawić, aby życie kilkudziesięciu istnień ludzkich było lepsze i łatwiejsze - wyznaje.
Latem tego roku Kasia Ziętara poleciała do Kenii już jako ambasadorka fundacji.
Zabrała ze sobą bagaż (ponad 40-kilogramowy), w którym były odzież, jedzenie i odżywki dla niemowląt, leki, środki czystości, zabawki i artykuły szkolne dla podopiecznych Fundacji Kenya Asante Sana Polska. Część rzeczy kupiła na miejscu. Radość i wdzięczność mieszkańców była ogromna.
O fundacji jest coraz głośniej na Kujawach. Dzięki Kasi - Kenijczyków wspierają także m.in. pracownicy miejscowej firmy ECS Cable Protection czy uczniowie klasy II a Gimnazjum nr 2 w Inowrocławiu.
Państwo Bauerowie dziś polecą z kolejną porcją paczek dla swoich podopiecznych. Już po raz drugi zatrzymają się nie w hotelu lecz w wiosce.
Sprzęt od piłkarza
Do akcji włączył się również piłkarz niemieckiego klubu SG 1948 Reppichau. - inowrocławianin Michał Zawada.
- Kenia to kraj, w którym piłka nożna jest jedną z najpopularniejszych dyscyplin sportowych. Mwabungu posiada nawet swoją drużynę futbolową FC Zaire. Panująca tam bieda i głód nie pozwalają im trenować w normalnym sprzęcie - zaznacza Michał. - W szafie miałem kilka par butów piłkarskich, koszulek, spodenek, czy piłek i rękawic bramkarskich. Przekazałem je fundacji. Kenijczykom bardziej się przydadzą. Na mój apel odpowiedzieli inni sportowcy, którzy podarowali kolejne rzeczy i sprzęt sportowy.
- Cieszę się, że nasza akcja się rozwija. Mieszkańcy Mwabungu pomimo niedostatku to niezwykle pomocni, wiecznie uśmiechnięci ludzie - mówi Kasia Ziętara. - Warto im pomagać.
Przedruk ze strony internetowej gazety Głos Inowrocławia:
Oryginalny tekst znajduje się na stronie: http://inowroclaw.naszemiasto.pl/artykul/inowroclawianie-pomagaja-kenijczykom-zdjecia,4360991,artgal,t,id,tm.html
BYD-Tygodniki-2017-12-29-piatek-01-TT-BY-Inowroclaw-Glos-Inowroclawia.pdf | |
BYD_Tygodniki_2017-12-29_piatek-07_(TT_-_BY_-_Inowroclaw)-Glos_Inowroclawia.jpg |