Menu
2017-12-03

Kisima - prace nadal trwają

Ci, którzy "czytają nas" regularnie wiedzą, że porwaliśmy się z motyką na wodę w naszej wiosce. Kopiemy, a właściwie drążymy w skale Kisimę. Oczywiście, nie my sami, ale dwaj Kenijczycy, o których miejscowi z szacunkiem i podziwem mówią "fundi for kisima", czyli "majster od studni". Prace trwają prawie od dwóch miesięcy i na pewno przekroczyły już półmetek. Kiedy patrzę jak powstaje ta studnia, to przychodzi mi na myśl, że jest to kolejna lekcja wyobraźni dla nas, czyli mzungu i kolejne świadectwo pokory, cierpliwości, uporu i pracowitości, które wystawiają sobie nasi kenijscy przyjaciele.

Dlaczego piszę o "motyce", po pierwsze ze względu na narzędzia, przy użyciu których studnia powstaje, a po drugie dlatego, ze czasami dopadają mnie chwile zwątpienia, czy damy radę, czy wystarczy nam środków, czy woda będzie?

Robert mówi, gdy widzi, że wątpię: Madzia im głębiej dokopią się do wody, tym lepsza ta woda będzie... No pewnie tak, ale każdy metr wyrwanej skały to koszty. Może na gwiazdkę dostaniemy najpiękniejszy prezent o jakim teraz marzymy, czyli informację, że woda już jest? Dziś pokaże Wam zaawansowanie prac przy tej całkowicie HAND MADE studni. Dołączę też, najświeższe zdjęcie Madzi, tak dla ozdoby i z prośbą o wsparcie naszej inicjatywy. Numer konta naszej fundacji znajdziecie na stronie w zakładce Wspomoż fundację

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy