8 sierpnia 2017 r. - wybory w Kenii

Kenia to kraj kontrastów, dysproporcji, biedy ale i nadziei, a ci jego mieszkańcy, których znam odznaczają się wytrwałością, pokorą i mimo wszystko pogodą ducha. Wczoraj był dla nich ważny dzień, ale chyba te nadchodzące będą jeszcze ważniejsze. Wszyscy bowiem modlą się i wstrzymują oddech w nadziei na pokój. Kiedy 10 lat temu, właśnie po wyborach, doszło do krwawych zamieszek i przesiedleń mój przyjaciel musiał uciekać ze swoją ciężarną żoną. Dzisiaj bardzo niechętnie o tym mówi, ale widać, że tamte wspomnienia są bardzo bolesne...

Jesteście ciekawi jak głosuje się w Kenii? Po pierwsze są ogromne kolejki, po drugie wyborcy są identyfikowani na podstawie odcisków palców, a po trzecie, osoba, która już oddała głos ma zamalowywany na czarno paznokieć trudno usuwalnym tuszem.

Czekam razem z przyjaciółmi na wyniki i modlę się, najszczerzej jak umiem, o spokój i bezpieczeństwo.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.