Pomóż nam pomagać
Ci z Was, którzy nie mają ze mną bliskiego kontaktu, pytają - jak pomagacie? (ci którzy widują mnie częściej wiedzą, bo nie potrafię przestać opowiadać o tym "moim kawałku świata").
Pomagamy w najprostszy sposób - po pierwsze wspieramy na najniższym możliwym poziomie. Nasza pomoc nie przechodzi przez pośredników, każda złotówka, każda para butów, koszulka czy cokolwiek innego, trafia tam, gdzie jest najbardziej potrzebne. Mamy codzienny kontakt z naszymi przyjaciółmi i dzięki temu widzimy, jak każda przekazana kwota, każda rzecz zmienia na lepsze życie naszych podopiecznych.
My przede wszystkim staramy się ich jak najlepiej poznać, zrozumieć, zbudować więź (i jestem przekonana, że to się już zadziało). Dzięki temu wiemy jaka jest tam hierarchia potrzeb i staramy się odpowiadać na owe potrzeby.
Zaczynamy od tego, aby ludzie w tej konkretnej wiosce, w Mwabungu, nie byli głodni, żeby nie cierpieli, żeby dzieci nie umierały z powodu zakażonej rany czy biegunki, żeby otrzymywali pomoc, gdy zajrzy im w oczy malaria. Mamy nadzieję, że uda nam się nauczyć ich mieć marzenia, chcemy aby wszystkie dzieci chodziły do szkoły, żeby miały szansę na godne życie.
Będziemy opisywać konkretne akcje, pokazywać Wam konkretne osoby i ich potrzeby, ale chcemy abyście wiedzieli, że ta pomoc nie rozpoczęła się wczoraj, ona trwa od kilkunastu miesięcy i z pełnym przekonaniem mówię: ta pomoc ma sens, jest bardzo dobrze wykorzystywana, to działa.
Pomagając macie gwarantowaną niezwykłą wdzięczność i pełną informację zwrotną. Na prawdę warto pomóc nam pomagać.
Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.